Jump to content
[[Template core/global/global/lkeyWarning is throwing an error. This theme may be out of date. Run the support tool in the AdminCP to restore the default theme.]]

Recommended Posts

Para zakochanych spaceruje po parku:

- Kochany, pocaÂłuj mnie jak Romeo piĂŞknÂ? JuliĂŞ...

- To znaczy?

- Hmm... a moÂże przytul jak Abelard swÂ? HeloizĂŞ...

- Czyli jak?

- Jak, jak, jak,..., Srak kurwa! CzytaÂłeÂ? coÂ? wogĂłle kiedyÂ??

- Tak! NaszÂ? SzkapĂŞ. PociÂ?gniesz?

Link to comment
Share on other sites

Jasiu bawi siĂŞ swojÂ? kolejkÂ?.

- kurwa wsiadaĂ?, kurwa wysiadaĂ?

tato usÂłyszaÂł to z sÂ?siedniego pokoju

-Jasiu jeÂ?li jeszcze raz przeklniesz przez godzinĂŞ zabiorĂŞ ci twojÂ? kolejkĂŞ.

-5 minut nic

-10 minut nic

-20 minut nic

-40 minut nic

-60 minut nic

-60 minut i sekunda

Kurwa wsiada� kurwa wysiada� bo przez tego skurwysyna mamy godzinê opó¼nienia.

Link to comment
Share on other sites

Blondynka kupi³a sobie bilet lotniczy w pierwszej klasie.Usiad³a wygodnie w fotelu, rozejrza³a siê i zobaczy³a ludzi �wiatowej klasy, którzy piêknie mówili w ró¿nych jêzykach.Blondynka nie chcia³a wyró¿nia� siê z t³umu.Nagle podesz³a do niej stewardessa:

- Witamy na pokÂładzie.MoÂże podaĂ? coÂ? do picia ?

Blondynka pewna siebie :

- Tak, poproszĂŞ orange juice...moÂże byĂ? jabÂłkowy..

George W. Bush i Tony Blair maja lunch w BiaÂłym Domu.

Jeden z waÂżnych goÂ?ci podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiajÂ?.

- Robimy plan Trzeciej Wojny Â?wiatowej

- O, to ciekawe, a jakie sÂ? plany? - pyta goÂ?Ă?

- Zamierzamy zabiĂ? 14 milionĂłw MuzuÂłmanĂłw i jednego dentystĂŞ. GoÂ?Ă?

wyglÂ?da na zdezorientowanego:

- Jednego dentystĂŞ? Czemu chcecie zabiĂ? dentystĂŞ?

Blair klepie Busha po plecach mĂłwiÂ?c:

- A nie mĂłwiÂłem? Nikt nie bĂŞdzie pytaÂł o MuzuÂłmanĂłw!!!

Link to comment
Share on other sites

MÂ?Âż dzwoni do biura, w ktĂłrym pracuje jego Âżona blondynka:

– SÂłuchaj – mĂłwi podekscytowany – wrĂłciÂłem wczeÂ?niej do domu i wyobraÂĽ sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teÂ?ciowa weszÂła na drzewo, konar, na ktĂłrym stanĂŞÂła, zÂłamaÂł siĂŞ i ona zginĂŞÂła!

Na to blondynka:

– NiemoÂżliwe. A pod drzewem szukaliÂ?cie?

Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.

- CoÂ? mi spod auta kapie, takie ciemne, gĂŞste...

Mechanik:

- To olej.

Blondynka:

- OK, no to olejĂŞ.

Podchodzi blondynka do Informacji PKP:

- Przepraszam, jak dÂługo jedzie pociÂ?g z Krakowa do Warszawy?

- ChwileczkĂŞ....

- DziĂŞkujĂŞ!!!

Link to comment
Share on other sites

Leci para gejĂłw samolotem...jednemu sie zachciaÂło i mĂłwi do drugiego

- choĂ? siĂŞ pobzykamy

- no co ty, tu jest za duÂżo ludzi...

- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...

Gej wstaÂł i gÂłoÂ?no zapytaÂł

- Czy ma ktoÂ? z paĂ?stwa dÂługopis ?!!!!

Zaden z pasaÂżerĂłw siĂŞ nie odezwaÂł wiĂŞc chÂłopiĂŞta zabraÂły siĂŞ za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauwaÂżyÂła ze jeden facet jest obrzygan..

- Dlaczego nie poprosiÂł pan o torebkĂŞ ??

- Nie jestem gÂłupi... jeden poprosiÂł o dÂługopis to go wyruchali...

Jasio na klasowce zaczyna slinic sobie olowek... Nauczycielka patrzy na to i pyta sie .. Jasio co robisz? na to JAsio... slyszalem jak mama mowila do taty "poslin sobie to ci latwiej pojdzie"

Kolejka w aptece.

Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptĂŞ, aptekarz mĂłwi mu:

- 320 zlotych proszĂŞ.

Drugi podchodzi, daje receptĂŞ, aptekarz mĂłwi mu:

- 340 zlotych.

Trzeci podchodzi, aptekarz mĂłwi mu:

- 390 zlotych.

Czwarty facet w kolejce siĂŞ lekko poddenerwowaÂł i mĂłwi:

- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni placÂ? mniej, a inni wiĂŞcej? Mgr odpowiada:

- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, takÂ? umowĂŞ....

Facet siĂŞ zdenerwowaÂł i mĂłwi:

- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma innÂ? cenĂŞ? Na recepcie byÂło napisane : CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczeli nerwowo naciskaĂ? na aptekarza, bardzo chcieli Âżeby im przeczytal co to znacza, co to za lekarstwo... W koĂ?cu aptekarz pod wpÂływem nacisku zaczÂ?Âł czytaĂ? z rumieĂ?cami na twarzy:

- CeÂ?Ă? Cesiek, Nie Wiem K**wa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, CeÂ?Ă? Cesiek.

Pan Bog postanowil zeslac Jezusa na ziemie

Jezus gdy zszedl na ziemie ujazl grupke hipisow siedziacych na ziemi i palacych cracka(kokaine)

Jezus spytal sie ich czy wiedzia kim jestem

hipisi odpowidziale ze nie, Jezus powiedzial to ja wam powiem, lecz hipisi powiedzieli ze powie im jak z nimi zapali

no to Jezus zapalil

na to hipisi sie pytaja no to kim jestes?

jestem Bogiem!

STARY I OTO CHODZI!!

Link to comment
Share on other sites

LeciaÂło sobie 2 ufoludkĂłw i szukali na Â?wiecie takie zwierze o ktĂłrym sÂłyszeli ze pije wodĂŞ i daje mleko ...latali latali .... aÂż znaleÂĽli krowĂŞ ....zaprowadzili jÂ? nad wodĂŞ ....jeden wziÂ?Âł jej Âłep i zanurzyÂł w wodzie a drugi zaczÂ?Âł ciÂ?gnÂ?c ja za cycki ....ciapnÂ?Âł ,ciÂ?gnÂ?Âł tak dÂługo Âże krowa z bĂłlu siĂŞ zesraÂła jednemu na gÂłowĂŞ ....ten zaczÂ?Âł siĂŞ drzeĂ? do pierwszego ze ma wyciÂ?gnÂ?Ă? jej Âłep wyÂżej bo chyba muÂł zassaÂła

Przychodzi facet do domu zadowolony i pyta siĂŞ Âżony co by zrobiÂła jakby wygraÂł w totka ..... zona pomyÂ?laÂła i odpowiedziaÂła Âże wziĂŞÂła by poÂłowĂŞ wygranej i odeszÂła do niego ....... mÂ?Âż jej na to ....masz tu 8 zÂłoty i wypierdalaj .

A teraz parĂŞ na teÂ?ciowa

Wiecie jaka jest najlepsza teÂ?ciowa

teÂ?ciowa na 102

100 metrĂłw od pÂłotu i 2 metry pod ziemiÂ?

wiecie ile musi mieĂ? zĂŞbĂłw prawidÂłowa teÂ?ciowa 2

1-aby otwieraĂ? piwo ziĂŞciowi

drugi zĂŞby cholerĂŞ bolaÂł

siedzi sobie ma³¿e�stwo w pokoju .....nagle s³ysz� dzwonek do drzwi ...

kochanie ..mĂłwi Âżona do mĂŞÂża idÂĽ zobacz kto tam

mÂ?Âż otwiera a tam teÂ?ciowa

- oooo mamusia !!

- mamusia na dÂługo

- puki wam siĂŞ nie znudzĂŞ

- to mamusia nawet herbaty nie wypije

Link to comment
Share on other sites

PrzybiegajÂ? dzieci do mamy i krzyczÂ?

mamo mamo tata siĂŞ powiesiÂł w piwnicy

zdenerwowana i przeraÂżona kobieta rzuca prasowanie i

zbiega z dzieĂ?mi do piwnicy ale niczego nie zauwaÂża

a dzieci na to ha ha pryma aprilis nie w piwnicy tylko na strychu

Przychodzi Jasio szczĂŞÂ?liwy do domu mamo mamo dostaÂłem piÂ?tke z angielskiego

na co mama na h.uj siĂŞ cieszysz i tak masz raka

Hej Jachu i co wpadniesz do mnie dziÂ? na szachy nie nie mogĂŞ Âżona mi umarÂła

na co kumpel no to dam ci graĂ? czarnymi

Link to comment
Share on other sites

Porwanie samolotu

PoniedziaÂłek

PorwaliÂ?my samolot na lotnisku w Moskwie, pasaÂżerowie jako zakÂładnicy.

ÂŻÂ?damy miliona dolarĂłw i lotu do Meksyku.

Wtorek.

Czekamy na reakcjĂŞ wÂładz. NapiliÂ?my siĂŞ z pilotami.

PasaÂżerowie wyciÂ?gnĂŞli zapasy. NapiliÂ?my siĂŞ z pasaÂżerami. Piloci napili siĂŞ z pasaÂżerami.

Â?roda

PrzyjechaÂł mediator. PrzywiĂłzÂł wĂłdkĂŞ. NapiliÂ?my siĂŞ z mediatorem, pilotami i pasaÂżerami.

Mediator prosiÂł, ÂżebyÂ?my wypuÂ?cili poÂłowĂŞ pasaÂżerĂłw.

WypuÂ?ciliÂ?my, a co tam.

Czwartek

PasaÂżerowie wrĂłcili z zapasami wĂłdki.

Balanga do rana.

WypuÂ?ciliÂ?my drugÂ? poÂłowĂŞ pasaÂżerĂłw i pilotĂłw.

PiÂ?tek

Druga po³owa pasa¿erów i piloci wrócili z gorza³�. Przyprowadzili masê znajomych.

Impreza do rana.

Sobota

Do samolotu wpadÂł SPECNAZ. Z wĂłdkÂ?.

Balanga do poniedziaÂłku.

PoniedziaÂłek

Do samolotu pakujÂ? siĂŞ coraz to nowi ludzie.

SPECNAZ pilnuje; wpuszcza tylko z gorza³�. Jest milicja, s� desantowcy, stra¿acy, nawet jacy� marynarze.

Wtorek

Nie mamy siÂł. Chcemy siĂŞ poddaĂ? i uwolniĂ? samolot. SPECNAZ siĂŞ nie zgadza.

Do pilotĂłw przyleciaÂła na imprezĂŞ rodzina z WÂładywostoku. Z wĂłdkÂ?.

Â?roda

Pertraktujemy. PasaÂżerowie i SPECNAZ zgadzajÂ? siĂŞ nas wypuÂ?ciĂ?, jeÂ?li zaÂłatwimy wĂłdkĂŞ.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Przed sÂ?dem oskarÂżony wyjaÂ?nia, dlaczego zabiÂł przechodnia:

- JadĂŞ sobie spokojnie ulicÂ?, nagle jakiÂ? facet zatrzymuje mnie i mĂłwi:

- Dawaj pieniÂ?dze!!

- Dlaczego? - pytam groÂĽnie.

- Prima Aprilis!!

To ja mu napluÂłam w oko i mĂłwiĂŞ:

- Â?migus Dyngus!!

Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mĂłwi:

- Popielec!!

No wiĂŞc ja go przydusiÂłem i mĂłwiĂŞ:

- Zaduszki!!

Link to comment
Share on other sites

NAUCZYCIEL ODDAJE JASIOWI KLASĂ?WKĂŠ.ZAMIAST OCENY NAPISAÂŁ IDIOTA.

JAÂ? SPOJRZAÂŁ NA KARTKĂŠ,POTEM NA NAUCZYCIELA I MĂ?WI:

-ALE PAN JEST ROZTARGNIONY.MIAÂŁ PAN WYSTAWIĂ? OCENĂŠ,A NIE PODPISYWAĂ? SIĂŠ

Do pewnej rodziny przyjechali goÂ?cie. Wszyscy siedzÂ? przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na caÂły gÂłos mĂłwi:

- Mamo, a mi siĂŞ chce sikaĂ?!

- To idÂĽ siĂŞ wysikaj, ale na drugi raz mĂłw, Âże ci siĂŞ chce gwizdaĂ?.

Przychodzi pó¼niej:

- Mamo, mi siĂŞ chce gwizdaĂ?!

- To idÂĽ sobie pogwizdaĂ?.

W nocy synek Â?pi z dziadkiem, ktĂłry o niczym nie wie. Dziecko budzi siĂŞ w Â?rodku nocy i mĂłwi:

- Dziadku, mi siĂŞ chce gwizdaĂ?!

- Nie wolno teraz gwizdaĂ?, bo jest noc.

- Ale mi siĂŞ naprawdĂŞ chce gwizdaĂ?!

- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.

- Ale ja juÂż nie mogĂŞ!

- To zagwiÂżdÂż mi tak po cichutku i do ucha.

MÂ?Âż do Âżony:

- Kochanie, jesteÂ? jak sÂłoĂ?ce...

- Och, dziĂŞkujĂŞ... A dlaczego?

- Bo i na sÂłoĂ?ce, i na ciebie nie da siĂŞ patrzeĂ?...

Przed Â?lubem:

On: Hura! Nareszcie! JuÂż siĂŞ nie mogÂłem doczekaĂ?!

Ona: MoÂżesz ode mnie odejÂ?Ă??

On: Nawet o tym nie myÂ?l!

Ona: Ty mnie kochasz?

On: OczywiÂ?cie!

Ona: BĂŞdziesz mnie zdradzaĂ??

On: Nie, skÂ?d ci to przyszÂło do gÂłowy?

Ona: BĂŞdziesz mnie szanowaĂ??

On: BĂŞdĂŞ!

Ona: BĂŞdziesz mnie biĂ??

On: W Âżadnym wypadku!

Ona: MogĂŞ ci ufaĂ??

P.S.

Po przeczytaniu proszĂŞ przeczytaĂ? od doÂłu do gĂłry

- Kto ty jesteÂ?????????

- Pijak maÂły

- Jaki znak twĂłj????

- Trzy browary

- Gdzie ty mieszkasz???

- Pod ÂławeczkÂ?

- Czym siĂŞ bronisz???????

- ButeleczkÂ?

Link to comment
Share on other sites

Przychodzi baba do lekarza z mĂłzgiem w rĂŞkach.

-Co pani dolega?

-To siĂŞ w gÂłowie nie mieÂ?ci.

Rozmowa na pierwszej randce:

- Masz jakieÂ? naÂłogi?

- Nie...

- A jakieÂ? hobby?

- LubiĂŞ roÂ?liny.

- O a jakie ?

- Chmiel, tytoĂ?, konopie.

Przez pustyniĂŞ idzie JaÂ? - turysta. Nagle zobaczyÂł lampĂŞ, potarÂł jÂ? i

wyskoczyÂł dÂżin

- No dobra, speÂłniĂŞ twoje trzy Âżyczenia!

- OK, chcĂŞ do Kaliforni.

DÂżin bierze go za rĂŞkĂŞ i prowadzi

- Ale ja chcĂŞ szybko!

- To biegnijmy! - odparÂł dÂżin.

LeÂży pijak na Âławce w parku, podchodzi do niego policjantka i mĂłwi:

- Do poloneza proszĂŞ obywatelu.

A pijak na to zachrypniĂŞtym gÂłosem:

- Z kur**mi nie taĂ?czĂŞ.

Przychodzi do lekarza kangur z zakrwawionym brzuchem. Lekarz pyta siĂŞ:

- Co siĂŞ staÂło?

A kangur:

- KtoÂ? mi wyrwaÂł torbĂŞ w autobusie...

Link to comment
Share on other sites

Policja zatrzymala 3 mezczyzn za rozboj w tramwaju. Dwoch polakow i murzyna.

Okazalo sie, ze obaj polacy zaatakowali czarnego. Wiec policja wziela panow

na komisariat, zeby ich przesluchac. Najpierw przesluchuja murzyna:

- jade sobie spokojnie tramwajem, a tu nagle ni z tego ni z owego ten polak

walnal mnie piescia w twarz. Za chile podbiogl drugi i tez mnie uderzyl.

Nie mam pojecia za co!

Pozniej przesluchuja polaka, ktory jako pierwszy uderzal:

- Jade sobie spokojnie tramwajem, a tu nagle jakis wielki murzyn stanal na

mojej stopie. Mowie sobie, zaczekam, moze sie przesunie. Dalem mu minute.

Patrze na zegarek, minuta minela, a murzyn dalej stoi na mojej stopie.

Dalem mu 2 minute. Patrze na zegarek, 2 minuta minela, murzyn nic. Mowie,

dam jeszcze jedna - pztrze na zegarek, 3 minuta minela, a murzyn jak stal

tak stal. Wiec sie wkurzylem tak mocno, ze az mu strzelilem w morde!

Na koncu drugiego polaka:

- Jade spokojnie tramwajem i patrze ze stoi murzyn i obok polak. I ten polak

ciagle spoglada na zegarek, na murzyna, na zegarek, na murzyna... i nagle

Jeb! Przywalil czarnemu! To pomyslalem, ze w calej polsce sie zaczelo...

Link to comment
Share on other sites

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Privacy Policy.